Bardzo lubię leginsy i zwykły t-shirt, ponieważ... hmm wychodząc gdziekolwiek w tym stroju czuję się kobieco i sexownie! Poza tym lubię bo mój chłopak ich nie lubi, bo ponoć się za bardzo błyszczą... jakiś tradycjonalista z niego chyba ;-)Nie lubię, a wręcz nienawidzę! W rajstopach! Najbardziej jestem na NIE do spodni. Sukienkę przeżyję, bo musi być ciepło, ale spodnie odpadają...chyba już wolałabym męskie kalesony!
Moja nagość... bardzo ją lubię i swobodnie się z nią czuję. Nie czuję wstydu, a eksponowanie jej czasami wręcz sprawia mi przyjemność, bardzo pozytywnie do tego podchodzę. Coś tam bym w sobie zmieniła, ale chyba i tak cieszę się z tego co jest. Pełna akceptacja.
ależ seksowna!
OdpowiedzUsuńmniam!
Piekny 'uniform':) Zarowno stroj, z ktorym rzeczywiscie sie zgadzam, ze jest niezwykle seksowny, jak i cudowna, kobieca sylwetka - pozazdroscic:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Chyba najbardziej optymistyczny Uniform :) zawsze się uśmiecham jak patrzę na niego. Do tego tyle sexapilu! Paulina rządzisz :P
OdpowiedzUsuńno naprawdę, tak pozytywnego to chyba jeszcze nie było :)
OdpowiedzUsuńDrogie Panie! Przestańcie zakładać majty pod rajstopy - przecież to zabija każdy element kobiecości w Was!!!!
OdpowiedzUsuńNoście je bez majtek albo noście pończochy z majtkami!
a ja widzę naturalny uśmiech na zdjęciu nago - rzecz nieczęsta ;-)
OdpowiedzUsuńno w ogóle jestem fanem Pani
za tę naturalność
Polecam kalesony, są sexy i w ogóle :P Piękny uśmiech, twarz, ramiona, piersi, taliaaa, udaaa.... wszystko:) po prostu niesssamowita kobieta, tak trzymać :D
OdpowiedzUsuńkobietooooo, co ja bym z Tobą wyprawiał :DDDDD
OdpowiedzUsuń