Nagość w moim domu nigdy nie była tematem tabu. Są momenty, kiedy nie jestem z mojego ciała zadowolona, natomiast nie czuję się skrępowana, gdy ktoś, nawet przypadkiem, zobaczy mnie nago. Interesujące jest, że swobodniej czuję się rozebrana przed obcą osobą, niż przed kimś bliskim. Wynika to chyba z tego, że dla kogoś ważnego dla mnie chcę wyglądać idealnie, natomiast zazwyczaj nie obchodzi mnie, jak postrzegają moje ciało obce osoby.
Lubię czarne proste ubrania. Są klasyczne, ale niezobowiązujące. Uważam, że dobrze podkreślają figurę i nadają się na każdą okazję. Czerń noszę na co dzień, zarówno do pracy, jak i na imprezę.
Nienawidzę za ciasnych, krępujących ruchy, tandetnych ciuchów, które nosiłam jako nastolatka. Wtedy wydawało mi się, że bluzka ledwo zakrywająca piersi jest bardzo sexy, a spodnie, w których wszystko wypływa górą, bardzo wygodne. Do dziś mam w swojej szafie takie ubrania ponieważ, z sentymentu, nie potrafię się ich pozbyć.
5 komentarzy:
.ach, ależ wspaniała myśl tego przedsięwzięcia : )
pomys swietny ;]
Niesamowity pomysł. Bardzo szczere i ciekawe :)
piekne emocje :)
Panią znam z którejś częśći gry strip poker :) piękna
Prześlij komentarz