15 października 2010

44. Ola, 21 lat, Wrocław

Nago. Nie jestem, i nigdy nie będę modelką wybiegową. Nie mam zamiaru katować się dietami czy nudnymi ćwiczeniami na siłowni. Nago czuję się pewniej niż w ubraniach. W końcu, żeby dobrze dobrać strój trzeba się na tym znać, a żeby dobrze wyglądać nago wystarczy kochać swoje ciało. Uwielbiam pozować do aktów. Niestety mentalność mojej rodziny i ogółu polskiego społeczeństwa zmusiła mnie bym zaprzestała tego niecnego procederu. A szkoda.
Ktoś mógłby uznać, że jestem osobą bezkrytyczną i bez kompleksów. Nic bardziej mylnego. Mam ich kilka, ale staram się o tym nie myśleć. Za to jednego bardzo poważnego ukryć nie potrafię. Nie znoszę swoich dłoni. Najchętniej cały czas chodziłabym w rękawiczkach!

Lubię być naprawdę kobieca. I nie mam tu na myśli panującej mody na tipsy i mini spódniczki. Moim bezkonkurencyjnym wyznacznikiem stylu jest Audrey Hepburn. Piekna, delikatna i dziewczęca a przy tym naprawdę seksowna. Na niej się wzoruję. Prostota i elegancja. Figlarność i zmysłowość. Stroje, które podkreślają naturalną urodę, a nie ją zasłaniają.

Nie lubię seksownej bielizny. To zadziwiające jak okropne rzeczy potrafią robić sobie kobiety, żeby podobać się mężczyznom. Kiedyś były gorsety i krynoliny, dziś ich miejsce zajęły stringi i usztywniane biustonosze. Prawda jest taka, że ta najładniejsza bielizna, koronkowa, na drobniutkich tasiemkach jest ekstremalnie niewygodna.
Czy ją noszę? Oczywiście. W końcu chcę być seksowna, eksponować swoje ciało jak najlepiej i czuć się zauważana. Pani pokazująca się na ulicy bez stanika kojarzy się z osobą niechlujną, niezbadaną lub ostentacyjnie ekstrawagancką, a przecież to nic innego jak pokazywanie swych naturalnych walorów. Bez oszustw.

11 komentarzy:

Anna pisze...

No nareszcie! Już myślałam że się nowości nie doczekam :) A tu proszę :) Uwielbiam te historie dodawane do Twoich zdjęć :)

ewidencja pisze...

"Nago czuję się pewniej niż w ubraniach." - no nic dziwnego, bo bardzo dobrze wyglądasz :)

"Uwielbiam pozować do aktów. Niestety mentalność mojej rodziny i ogółu polskiego społeczeństwa zmusiła mnie bym zaprzestała tego niecnego procederu." - oj tam, oj tam. Znam wiele osób, które się tym nie przejmują ... i efekty są rewelacyjne.

Bardzo przyjemna notka :) pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Jakos nie podoba mi sie srodkowe zdjecie. Nie wiem, mam wrazenie ze modelka zle stoi, ze jest troche przygarbiona, reszta ok.

Arkadiusz Wojciechowski pisze...

Te zdjęcia nie są robione po to by się komuś podobały. Chcesz "pięknych foć" zajrzyj do Playboya.

Anonimowy pisze...

piękne - niewydepilowane!! - łono :)))

Anonimowy pisze...

aha - najpiękniejsza bielizna, to jest taka:
http://www.secretsinlace.com/category/Girdles
a nie jakieś koronki i drobniutkie tasiemki...

Tomasz "Tazman" Burakowski pisze...

zdjecia rewelacyjne. Naturalna, piekna kobieta... Tak trzymaj slicznotko... : ) Chetnie bym zobaczyl Twoje inne zdjecia...
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Długo przeglądałem uniformy w poszukiwaniu modelki ktorego łona nie tknęła żadna maszynka do golenia czy depilator.
Owłosienie tego miejsca to piekna ozdoba kobiecego ciała, jakby naturalna biżuteria .
Gratuluję Pani odwagi pójścia pod prąd mody ktora każe się go pozbywać lub redukować.
Pozostaję z podziwem i zachwytem!
hairy-lover

Anonimowy pisze...

piękny boberek :-)

Anonimowy pisze...

No nareszcie jakaś kobieta z bardziej naturalnym wyglądem "tam na dole". Brawa. Przynajmniej jedna nie uległa dziwacznej "presji społecznej" i za to brawa. Ja osobiście lubię właśnie taki wygląd. Tak wygląda właśnie prawdziwa KOBIETA.

Anonimowy pisze...

wszystko bardzo kobiece :)