Nagość. Kiedyś zasłaniałam wszystkie lustra w domu. Od maleńkości wszyscy włącznie z rodzicami wpajali mi, że jestem brzydka i powinnam schudnąć, mimo że wcale nie wyglądałam źle. Dla nich były to tylko żarty, dla mnie nieprzespane noce z płaczem do poduszki. Źle się czułam z samą sobą. Presja, że mam być idealna, doskonała, doprowadziła mnie do poważnych problemów zdrowotnych. Dopiero wtedy zrozumiałam, że trzeba kochać siebie taką jaką jestem. Obecnie patrzę w lustro, mówię „jestem piękna” i wychodzę z domu z uśmiechem na twarzy.
Edit 15.04.2014 r.
Nagość nagości nierówna. Jedni bez żadnych problemów mogą pokazywać swoje ciało, inni za pokazanie nawet kawałka mogą mieć nieprzyjemności. Często otacza nas tzw. „Świat Betonów”, który stwarza problemy tam gdzie ich nie ma. Z powodu działania w organizacji z ponad stuletnią tradycją muszę zakryć swoje ciało mimo, że w pełni akceptuję siebie, a słowa, które napisałam tu trzy lata temu nie zmieniły swojej siły.
Uwielbiam sukienki, szaliki, chusty, których mam ogromne pudło, lubię mieć coś ciepłego na szyi ;) Chłodne wieczory z kubkiem dobrej, gorącej herbaty, albo ogniska z gromadką roześmianych dzieci, którymi się opiekuję. Dorastają na moich oczach, a ja mogę dzielić z nimi ich smutki i radości. Sposób myślenia dzieci jest niesamowity. Potrafią cieszyć się z drobnostek, na które dorośli nie zwróciliby nawet uwagi. Właśnie dlatego ciągle lubię być dzieckiem, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych :)
Nie lubię gdy ludzie traktują mnie jak osobę niesamowicie silną psychicznie i fizycznie, której nikt nie zrani tylko dlatego, że stara się pokonywać swoje słabości sama nie angażując całego świata w swoje problemy. Zbyt często zawodziłam się na ludziach, których uważałam za przyjaciół. Nie lubię gdy chcą utrzymywać ze mną kontakt tylko dlatego, że czegoś ode mnie chcą za darmo, a to kolczyki które robię, a to zdjęcia, albo inne hand-made’owe rzeczy. Materiały kosztują, a mnie nie stać na ciągłe prezenty. Nienawidzę głośnych osób, które poza ilością swoich decybeli nie mają nic ciekawego do przekazania.