
Lubię swoją nagość. Podczas ciąży wreszcie zaakceptowałam siebie. Czuję się piękna. Czuję się tak przede wszystkim dzięki mojej drugiej połówce. Lubię być przy nim, a bycie razem w nagości jest najprzyjemniejsze. Objęcia Kuby to najwspanialszy uniform.
Nienawidzę zimowych ubrań! Czapki, szaliki i rękawiczki to moja zmora. Nie wiem dlaczego ale mojej czapce zawsze wyrastają zęby - wszystko mnie gryzie! Włosy elektryzują się, a szalik przykleja się do zmarzniętych policzków. Jestem zmarźluchem, więc do wyboru mam albo ciepłe i niewygodne ubranie, albo dokuczliwy zimowy chłód.
4 komentarze:
nagość w ciąży, coś cudownego...
Masz rację, piękna sprawa.
Madziu ślicznie wyglądasz :) pozdrawienia z krosna - ela s.
jedne z moich ulubionych ;-)
Prześlij komentarz