6 kwietnia 2011

82. Michał, 25 lat, Stargard Szcz.


Nago. Moje ciało nie prezentuje ideału podawanego nam w telewizji czy na reklamach bielizny. Wiem, że kupując wszelkie produkty nie będę wyglądał jak prezentujący je model. A nawet jeśli i tak nie obnosił bym się z nagością, tak jak nie robię tego teraz. Nagość jest dla mnie czymś osobistym i prywatnym. Dlatego całością mojej nagości dzielę się wyłącznie z osobą, z którą dzielę życie. Próbuję obnażać się w inny sposób. Staram się pokazać swoją duszę, swoje wewnętrzne Ja we wszystkim co robię. Czy jest to projektowanie, robienie zdjęć, czy gra, czy zabawa. Staram się być sobą.

Lubię.
Czuć się swobodnie. Wszędzie gdzie jestem. W domu, u znajomych, u rodziny, w pracy, w sklepie i na boisku. Na zewnątrz i w środku. Jestem chyba takim małym domowym dresiarzem. Jak tylko wracam do domu wskakuję w swój dresik i w za dużą polarową bluzę. Na codzień nie jest to odpowiedni ubiór, ale w domu jest w sam raz!

Nie lubię. Sztuczności i depersonifikacji. Nie lubię eleganckich ubrań, które są odpowiedzią na wszystko. Nie lubię garniturów, które pasują do pracy, teatru, muzeum, na prezentację, na wesele, na galę, na imprezę, na zakończenie roku, na rozpoczęcie roku, na urodziny, do kościoła i na pogrzeb. Nie lubię koszul, które muszą być zapięte na ostatni guzik, krępujące szyję, a żeby tego było mało obwiązane krawatem. No i na koniec trzeba jeszcze wspomnieć o bucikach do kompletu, które są sztywne, niewygodne i zostawiają więcej bąbli niż chodzenie boso po pokrzywach.

7 komentarzy:

Kacha pisze...

Ojtam Ojtam. Ciałko całkiem wporzo ;)

Lena pisze...

jesteś przystojnym mężczyzną. nie ma sensu, abyś wyglądał jak modele, bo wyglądasz lepiej.
wszystko jest kwestią gustu :)

Jeanette pisze...

Miły dla oka mężczyzna, ale lubi i nie lubi dokładną odwrotność tego, co ja napisałam w moim uniformie :D

pzdr :)

NieWrzos pisze...

Jeanette, no to albo byście się bardzo polubili (przeciwieństwa się przyciągają), albo byście się nienawidzili (wieczna wojna charakterów). Brak stanów pośrednich! ;-)

Anonimowy pisze...

fajnie:)
Agata

Anonimowy pisze...

super

NieWrzos pisze...

Jak widać uniformy panów nie wywołują tak gorących dyskusji, jak uniformy pań. Być może to dobrze, bo przecież już w starożytności ciało mężczyzny było w sztuce traktowane jako kanon piękna... najwyraźniej pozostało tak do dzisiaj - męski akt nie budzi kontrowersji. Biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe komentarze pod uniformami panów, muszę przyznać, że komentatorzy są dosyć łaskawi.
Panie Michale, jako facet mogę złożyć wyrazy pełnego podziwu za decyzję o udziale w tym projekcie. Co do sztywnych i krępujących ubrań - to zgadzam się całkowicie, też nie lubię takich strojów - proponuję poszukać elegancji w swobodniejszych kreacjach.
Pozdrawiam serdecznie!