15 kwietnia 2011

84. Natalia, 26 lat, Warszawa


Z nagością sprawa jest bardzo skomplikowana. Podobnie jak chyba większość kobiet mam kompleksy. Podchodzę do swojego ciała bardzo krytycznie. Z drugiej strony, choć nie do końca lubię swoje ciało, pozuję m.in. do aktów. Myślę, że jest to rodzaj przełamywania barier. Ciało poza tym nie służy tylko dostarczaniu bodźców wizualnych, czy nawet erotycznych. Przede wszystkim jest źródłem wielu różnych odczuć i narzędziem, które każdy może kreować według swojej woli. Możliwości są ogromne. Piercing, tatuaże, bodymodyfikacje itp. – jestem na tak.

Lubię retro, styl a'la femme fatale, filmy noir, burleskę, kabaret. Lubię stroje ultrakobiece z klasą i charakterem.

Nie lubię zimna, zimy i co się z tym niestety łączy – ubierania się „na cebulkę”. Nie znoszę grubych zimowych ubrań, szczególnie czapek, szalików. Nie wiem czy jakakolwiek kobieta ubrana w tyle warstw może wyglądać dobrze. Moim najgorszym zimowym koszmarem z dzieciństwa były rajtuzy pod spodnie. Brrr.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

super uniform-super opis wielkie gratulacje dla modelki i fotografa oczywiście:)
Joanna

NieWrzos pisze...

"Nago". Ciało kobiety może być narzędziem bardzo niebezpiecznym... dla mężczyzn! A kompleksy... są zupełnie niepotrzebne. Pani Natalio, szkoda, że tak mało w akapicie "Lubię"! Jeśli chodzi o "Nie lubię", to dla mnie koszmarem w dzieciństwie były kalesony pod spodniami.

Anonimowy pisze...

super Joasiu!świetny opis,gorset cudowny-sama się szykuję i styl retro faktycznie świetny,kobiecy-powoli zaczynam wprowadzac do swojego "menu".
Agata 26 Wrocław

Anonimowy pisze...

Laska marzenie kazdego faceta, ciało, gadka, zainteresowania - z taka to konie kraść a potem tarzać się do świtu na sianie.

pstryki pisze...

jakoś nie mogę się oprzeć skojarzeniu bodymodyfikacji z obcinaniem sobie np. kończyn albo doszywaniu czegoś tam. straszne to... i jakieś takie prymitywne - sprzed naszej cywilizacji, albo po prostu wynika z nudów, czy też chorych kompleksów - paradoksalnie wywołanych wpływem chorej skądinąd cywilizacji.

Paweł pisze...

wyjaśnicie mi tajemnicę tego gorsetu?